Śnieżna i mroźna zima to wyzwanie także dla ptaków. Można im pomagać, dokarmiając je, ale należy przy tym przestrzegać kilku zasad:
Raz zaczętego dokarmiania nie wolno przerywać, ponieważ ptaki przyzwyczajają się do miejsca dokarmiania i, czekając przy większych mrozach na ponowienie karmienia, niekiedy giną.
Ptaki zaczynamy dokarmiać tylko wtedy, gdy pokrywa śnieżna uniemożliwia im żerowanie. Podczas bezśnieżnej zimy ptaki powinny radzić sobie same, bez naszej pomocy. Początkowo wykładamy niewiele pokarmu, aby się nie zepsuł. Dokarmianie kończymy z wraz z nadejściem wiosny (przed końcem kwietnia).
Nie rozpoczynajmy dokarmiania ptaków zbyt wcześnie, gdyż zaburza to wędrówkę łabędzi i kaczek, powodując ich pozostawanie w Polsce i późniejsze problemy w przetrwaniu zimy.
Karma powinna być naturalna, sucha i co najważniejsze – niezepsuta i pozbawiona soli.
Karmnik musi być zamocowany stabilnie, a jego konstrukcja musi zabezpieczać karmę przed zamoczeniem czy wywianiem. Powinien być ustawiony w miejscu, w którym ptaki będą żerowały spokojnie nieniepokojone przez przechodzących pieszych czy auta. Wokół karmnika nie mogą znajdować się gęste krzewy jak tuje czy świerki, bo ułatwiają one atak drapieżnikom.
– Starajmy się dokarmiać ptaki wodne karmą jak najbardziej naturalną – chleb może być jedynie uzupełnieniem właściwej karmy. Idealne są gotowane w nieosolonej wodzie i lekko podsuszone warzywa: ziemniaki, marchew, buraki, różne rodzaje kaszy, płatki zbożowe, twaróg, a także owies i resztki z młócki zbożowej, tzw. poślad .
Więcej informacji o dokarmianiu na stronie internetowej MTO: mto-kr.pl/dokarmianie-ptakow-zima/.
